Miami Heat chociaż grają o wiele lepiej niż na początku sezonu, nie mogli sobie poradzić z Boston Celtics. Nie pomógł nawet fakt, iż kontuzjowany Paul Pierce nie trafił żadnego rzutu z gry. Trójki na remis nie trafił w ostatnich sekundach Mike Miller i goście po wygraniu 8 pod rząd polegli w Bostonie.
Celtics do zwycięstwa poprowadził Rondo zaliczając triple-double: 11 punktów, 10 zbiórek i 10 asyst. Bardzo dobrze zagrał również Garnett (19pts/ 7reb) i Davis (16pts), który trafił w końcówce 2 kluczowe rzuty wolne.
Dla Heat najwięcej punktów zdobył tym razem Bosh – 24, na swoim koncie miał też 10 zbiórek. James zanotował 22 punkty, 7 zbiórek i 7 asyst, a Wade 16 punktów i 5 zbiórek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz