czwartek, 14 kwietnia 2011

Świetny finisz Gortata

Suns fantastycznie rozpoczęli swój ostatni mecz w tym sezonie i po pierwszej kwarcie prowadzili ze Spurs 43-27. Kluczową rolę odegrał wtedy Gortat, który miał 14 punktów i 6 zbiórek. Jednak Spurs nie przyjechali do Phoenix, by odpocząć przed playoffs, goście chcieli ten mecz wygrać i utrzymać swoje pierwsze miejsce w lidze. Dlatego w dalszej części spotkania Spurs grali już znacznie lepiej i nie pozowali Suns na takie popisy ofensywne jak w pierwszych 12 minutach. W efekcie, przez kolejne dwie kwarty Suns zdobyli tylko 42 punkty, a Spurs powoli odrabiali straty. Gospodarzom ostatecznie udało się utrzymać prowadzenie do samego końca, ale ostatnie minuty były bardzo wyrównane i Spurs byli tuż za nimi.

Gortat po rewelacyjnej pierwszej kwarcie, w kolejnych dwóch, tak samo jak cała drużyna, był znacznie mniej skuteczny. I tak, w drugiej i trzeciej kwarcie zdobył tylko jeden punkt, pudłując 4 rzuty z gry. Na szczęście, kiedy ważyły się losy meczu w czwartej kwarcie, Suns ponownie mogli liczyć na Marcina, który zdobył wtedy 6 punktów. Całe spotkanie zakończył z dorobkiem 21 punktów (63% z gry) i 13 zbiórek.

To był kolejny bardzo dobry występ Gortata i udane zakończenie tego świetnego dla niego sezonu. Zanotował swoje 24 double-double, a 23 w 55 meczach w barwach Suns. Warto dodać, że tyle samo double-doubles (składających się z punktów i zbiórek) co on, mieli łącznie wszyscy pozostali zawodnicy Suns. Poza tym, Gortat exe quo z Frye’m zajął pierwsze miejsce w Suns pod względem największej liczby zbiórek w sezonie. Obaj zebrali 513 piłek, ale Marcin rozegrał 22 spotkania mniej w barwach drużyny z Arizony.

Źródło:czwarta-kwarta.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz