poniedziałek, 8 sierpnia 2011

Przywróćmy orzełka na piersi koszykarzy!

Gra z orzełkiem na piersi. Przez dziesięciolecia marzenie tysięcy polskich sportowców. Niestety w ostatnich latach w przypadku koszykarzy stwierdzenie to nabrało znaczenia wyłącznie symbolicznego. Dosłowne utraciło w 2006 roku. Zupełnie nie wiadomo dlaczego.

Orzełek na piersiach reprezentantów Polski jest normą u piłkarzy, szczypiornistów czy lekkoatletów. Podobnie było w przypadku koszykarzy.

W 1939 roku:


W 1963 roku:


W 2000 roku:


W 2005 roku:


Niestety w 2006 roku orzełek zniknął z piersi reprezentantów Polski:


Do dziś tam nie powrócił.

Orzełka nie widzieliśmy na koszulkach juniorów walczących w niedawnych ME U-18 we Wrocławiu. Wiemy również, że reprezentacja Polski przygotowująca się do EuroBasketu na Litwie gra w modelu strojów bez naszego godła państwowego.

Nie chcemy już oglądać reprezentantów Polski występujących bez orzełka na piersi. Nie chcemy już więcej pisać o "grze z orzełkiem na piersi" w sensie przenośnym. Chcemy, żeby orzełek wrócił na swoje tradycyjne miejsce.

Na dowód, że nie wymagamy niemożliwego, zakazanego przepisami dotyczącymi strojów, czy po prostu niespotykanego, podajemy przykłady reprezentacji Niemiec i Rosji, które na ostatnich Mistrzostwach Świata w Turcji występowały ze swoimi herbami na koszulkach.

Naszym celem jest zapoczątkowanie społecznej akcji poparcia dla powrotu godła naszego państwa na koszulki reprezentantów Polski w koszykówce. Chcemy zebrać jak największe poparcie, aby przekonać do powrotu orzełka władze Polskiego Związku Koszykówki. Zdajemy sobie sprawę, że jeśli wcześniej o tym nie pomyślano, realizacja przed wrześniowym EuroBasketem może być trudna. Dlatego głównym celem akcji jest doprowadzenie do tego, aby od 2012 roku wszystkie koszykarskie reprezentacje - zaczynając od seniorów a kończąc na kadetach - grały z orzełkiem na piersi.

Jeśli popieracie powrót orzełka na piersi naszych reprezentantów, potwierdźcie udział w tym WYDARZENIU NA FACEBOOKU. Zapraszajcie do udziału swoich znajomych. Promujcie akcję w internecie i poza nim. Bez Waszej pomocy nie uda się nam!

Źródło: http://www.3sekundy.com/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz