wtorek, 10 kwietnia 2012

97 lat więzienia za postrzelenie koszykarza Energi Czarnych

  Antonio Burks (z piłką) w barwach Energi Czarnych Słupsk. (fot. Łukasz Capar)
20-letni Darquan Swift został skazany na 97 lat pozbawienia wolności za to, że w lipcu 2009 roku postrzelił i próbował zabić Antonio Burksa, byłego zawodnika Energi Czarnych Słupsk i przerwał jego sportową karierę.

Do strzelaniny doszło 20 lipca 2009 roku, kilka tygodni po tym jak Antonio Burks (były gracz NBA m.in. Orlando Magic, Memphies Grizzlies i Miami Heat) wrócił do domu po sezonie spędzonym w Enerdze Czarnych. Razem ze znajomymi miał grać w kości na pieniądze na zapleczu opuszczonego budynku w swoim rodzinnym Memphis w stanie Tennessee.

Grupkę graczy zaatakowało trzech czarnoskórych bandytów z bronią. Zażądali pieniędzy. Jeden z nich - niespełna 18 letni wówczas Darquan Swift bez wyraźnego powodu dwukrotnie postrzelił Burksa w brzuch. Gdy Antonio padł na ziemię, bandyta wycelował pistolet w jego głowę, nacisnął spust i... broń się zacięła.

Burks krwawiąc jakimś cudem zdołał doczołgać się do ulicy. Rannego zauważył przypadkowy kierowca, który zawiózł go do szpitala. Przez kilka dni Antonio Burks był w stanie krytycznym. Przeszedł 24 operacje. Po kilku miesiącach opuścił szpital na wózku inwalidzkim, długi czas chodził o kulach. 32-letni dziś Burks nie ma szans na powrót do zawodowej gry w koszykówkę.

Jest asystentem trenera koszykówki w LeMoyne-Owen College w Memphis. Jego pensja spadła z 450 tysięcy dolarów do 25 tysięcy dolarów rocznie. Po feralnych wakacjach w 2009 roku miał podpisać kontrakt z bułgarskim zespołem wart 750 tysięcy dolarów.

Darquan Swift może ubiegać się o wcześniejsze zwolnienie po 51 latach.

Źródło: gp24.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz