piątek, 25 marca 2011

MARCIN GORTAT BLOGUJE

Marcin Gortat


Cześć, witam Was ponownie i tym razem zacznę trochę nietypowo. Chciałem napisać o konsoli Nintendo 3DS, którą to miałem okazje przetestować. Czuję się bardzo zaszczycony, ponieważ jako jedyny koszykarz i chyba nawet Polak miałem okazję to zrobić. Światowa premiera tej gry jest zaplanowana na maj tego roku, jest to zupełna nowość. Gra w 3D, w której nie musimy używać okularów czy żadnych dodatków. Została dosyć inteligentnie pomyślana. Ze Steve'm Nashem przetestowaliśmy ją chyba w każdym kierunku. Ciekawa zabawka bardzo polecam, choć nie wiemy jeszcze jak będziemy ją transportować ze sobą w trakcie sezonu. Nie wiadomo jak wytrzyma, bo potrzebna jest solidna bateria, ale może to być jedna z najpopularniejszych, nowych rzeczy na rynku.



Co u mnie słychać poza koszykówką? Po całej serii "Lost" i dwóch sezonach "Spartakusa" wziąłem się za nowy serial, "Pacyfika". Opowiada o wojnie, o tym co działo się na wyspach filipińskich, wtedy jeszcze japońskich, które były w tamtych czasach odbijane. Historia, której dużo Amerykanów nie znało, a która opowiada o tym jak dużo Amerykanów zginęło, żeby zdobyć wyspy, które potem w późniejszym czasie nie miały żadnego większego znaczenia. Jednak po obejrzeniu całego serialu zrozumiałem lepiej czemu wszystkie, zawodowe ligi w Stanach robią tak dużo akcji, żeby odwdzięczyć się za to wszystko armii. Skłoniło mnie to do pomyślenia, żeby zorganizować podobną akcję dla naszych, polskich żołnierzy.



W ostatnich dniach mówiło się trochę o moim konflikcie z Dwightem Howardem, o tym że nie podaliśmy sobie ręki podczas niedawnego meczu z Orlando. Myślę, że żadnego konfliktu nie ma. Dwight był moim przyjacielem przez ostatnie trzy i pół roku. Jestem mu bardzo wdzięczny za to, że mi pomagał w rozwinięciu swoich umiejętności. Będę mu zawsze za to wdzięczny, ale dzisiaj jestem już w innym zespole i przynajmniej dwa razy w sezonie będziemy stawać na przeciwko siebie. On będzie chciał wygrać ze mną, a ja będę chciał wygrać z nim, dlatego nie ma mowy o okazywaniu tu sobie jakiejś zażyłości na parkiecie. Myślę, że gdy spotkamy się w Orlando będziemy po prostu ze sobą normalnie rozmawiać, tak jak robiliśmy to kiedyś.



Sytuacją, która mnie niepokoi jest za to sprawa Polskiego Związku Koszykówki. Cieszę się, że nowym prezesem został Grzegorz Bachański. Myślę, że będzie to z pożytkiem dla polskiego kosza, ale martwią mnie wszystkie te problemy, które Grzegorz Bachański zastał w związku i mam nadzieję, że upora się z nimi jak najszybciej. Miejmy nadzieję, że zostanie również wybrany trener polskiej kadry i ustalony zostanie plan działania na najbliższe wakacje. Nie mogę się doczekać jak będzie wyglądał sztab reprezentacji oraz system szkolenia w Polsce, jaki miałby powstać w najbliższych miesiącach.



Do następnego razu. Trzymajcie kciuki za nasz awans do play-offów.

Źródło: zawszepopierwsze.bloog.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz