Prezes Energi Czarnych Słupsk przed poniedziałkowym, porannym treningiem odbył spotkanie z zespołem, mające na celu zmobilizowanie drużyny do lepszej gry.
Energa Czarni Słupsk od czterech wyraźnych porażek rozpoczęli drugą rundę trwającego sezonu, a następnie po dwóch wygranych nad Zastalem i Siarką ponownie zaczęli przegrywać, pozostawiając po sobie bardzo złe wrażenie. W trakcie sobotniego meczu z Treflem Sopot, rozgrywanego we własnej hali, słupszczanie już do przerwy przegrywali aż 27 punktami.
– Powiedziałem zawodnikom, że ich postawa podczas meczu z Treflem była haniebna. Poinformowałem ich, że aby grać w tym stylu, nie potrzeba nam ani profesjonalnego sztabu szkoleniowego, ani nawet jednego zawodowego kontraktu – wyjaśnia Andrzej Twardowski, prezes Energi Czarnych. Klub nałożył na zawodników karę finansową.
– Można było przegrać z Treflem, bo to bardzo dobry zespół, ale nie w taki sposób. Zapowiedziałem, że jeśli jeszcze jeden mecz rozegramy w podobnym stylu, czyli bez zaangażowania i wyraźnej walki o każdą piłkę, to sezon dokończymy wychowankami naszego klubu. Młodzi gracze na pewno nie zapewniliby nam gorszego wyniku sportowego, a przy okazji osiągnęlibyśmy dodatkowy efekt szkoleniowy. I nie jest to żart – kontynuuje Twardowski. – W najbliższej kolejce z Asseco Prokomem na pewno nie będzie łatwo o zwycięstwo, ale najważniejsze jest, by nasz zespół zagrał na 100% swoich możliwości. Jeśli naszym graczom zabranie zaangażowania, po spotkaniu zostaną podjęte decyzje kadrowe – dodaje prezes Energi Czarnych.
Po zakończonym treningu w imieniu całej drużyny na kolejne spotkanie z Andrzejem Twardowskim wybrał się kapitan Energi Czarnych Mantas Cesnauskis, zapewniając, że cały zespół zrobi wszystko, by zmazać plamę na honorze, powstałą po ostatnich dwóch przegranych.
Źródło: plk.pl
szkoda ze tak późno. miejmy nadzieje ze przyniesie to efekty... a jak nie to Twardy dotrzyma słowa...
OdpowiedzUsuńWażne, że zrobił prezes jakiś krok bo dalej tak nie może być. Pierwsza rudna świetna druga kiepska ok ciężkie treningi przed play off ale to co pokazali z Treflem...Uważam, że w profesjonalnym klubie tak właśnie powinno być zawodnicy mają płacone konkretne pieniądze i muszą grać na odpowiednim poziomie. W tym przypadku doszło jeszcze brak zaangażowania, tego już kompletnie nie rozumiem albo komuś zależy na kasie i myśli, że wystarczająco już zrobił w pierwszej rundzie a teraz tylko wystarczy wyjść na parkiet pobiegać trochę a kasa sama wpadnie? Jeśli komuś się to nie podoba albo uważa, że zrobił wystarczająco to osobiście nie chce mi się tego oglądać. I chętnie pójdę na mecz gdzie zagrają zawodnicy tacy jak Hubert Pabian, Patryk Przyborowski oraz jeśli będzie to konieczne pozostali juniorzy. Święta Bożego Narodzenia już dawno minęły do następnych jeszcze też trochę czasu musi upłynąć także nie zamierzam oglądać gwiazdek, które świecą tylko na "plakacie" skoro się za takie uważają parkiet niech to zweryfikuje. Jeśli nie będzie zaangażowania w następnym meczu i prezes zwolni jakiegoś zawodnika bądź nawet kilku na pewno nikt nie będzie za nim płakał, zawodnik bez zaangażowania to praktycznie brak zawodnika albo jeszcze gorzej. Choć dobrze jakby już taki skład został, liczę, że panowie uzmysłowią sobie o co i dla kogo grają i pokarzą prawdziwy charakter.
OdpowiedzUsuń