sobota, 4 czerwca 2011
Złotousty Shaq
„Mam piękną żonę, wspaniałą rodzinę i wielu przyjaciół. Mam mnóstwo pieniędzy, zdobyłem kilka mistrzostw NBA, właśnie kazałem wyrzucić dach ze swojego ferrari i przerobić je na kabrio. Mam dwie ogromne posiadłości nad wodą, tytuł magistra kryminalistyki, odznakę policyjną i jestem przystojny. To, że nie trafiam rzutów wolnych to tylko sposób, w jaki Bóg mówi mi, że nikt nie jest idealny. Gdybym trafiał jeszcze osobiste - to by było nie w porządku.”
„Moja skuteczność musiałaby spaść do zera, abym zaczął rzucać wolne od dołu.”
„To sprawia, że jestem skromny. Wyobraźcie sobie, co by było, gdybym trafiał rzuty wolne jak Reggie Miller. Nawet bym z wami nie rozmawiał, bo bym nie musiał.”
„Nie próbowałbym nawet. Poszedłbym do domu. Udawałbym, że mam kontuzję albo coś takiego.” – o tym jak broniłby przeciwko sobie samemu.
„Czasem mówię sobie: kurczę jesteś niezły w ten sport.”
„Jestem jak teoria Pitagorasa. Niewielu ludzi potrafi znaleźć sposób na moją grę.”
„Czuję się urażony, kiedy jakiś zespół mnie nie podwaja. To wbrew mojej religii, kiedy ktoś mnie nie podwaja. To tak, jakby próbowali powiedzieć, że się mnie nie boją.”
„Jestem Supermanem. Jedyna rzecz, która potrafi zabić Supermana to Kryptonit, a Kryptonit nie istnieje.”
„Nikt.” – o swoim najtrudniejszym przeciwniku w NBA.
„Męczy mnie, kiedy wszyscy dookoła gadają tylko o kasie, kasie, kasie. Ja chcę po prostu grać w koszykówkę, pić Pepsi, nosić Reeboki.”
„Nie jest łatwo być symbolem seksu w NBA, ale ktoś musi to robić.”
„Jeżeli ktoś mnie nie lubi to coś musi być z tym kimś nie tak.”
„Jeden z dziennikarzy napisał o mnie, że jestem największym 11-latkiem świata. To prawda – śmigam na skuterze wodnym, gram w mini-golfa, chodzę do parków wodnych, wygłupiam się. W domu mam gry wideo, automat Pepsi, stół bilardowy i wszystkie te bajery z salonów gier. Jeżdżę gokartami, przynajmniej tymi, w których się mieszczę. Ćwiczę na kumplach ciosy karate.”
„Jestem jak prezydent Bush. Możecie mnie nie lubić, możecie mnie nie szanować, ale głosowaliście na mnie.” – o swoim wyborze do Meczu Gwiazd
„Moja garderoba jest warta 2 miliony dolarów.”
„Jestem jak papier toaletowy, pampersy i pasta do zębów – dowiodłem, że jestem skuteczny w tym co robię.”
„Mój styl gry jest nie do podrobienia, nie do skopiowania. Skasowałem pliki, zjadłem je, potem poszedłem do ubikacji, spuściłem wodę i wysadziłem w powietrze oczyszczalnię ścieków. Nikt już tego nie podrobi. Teraz wśród centrów jest nowy styl, czyli wychodzenie na obwód, rzucanie trójek. Mój styl zniknął na zawsze.”
„Gdybym chciał zrobić na kimś wrażenie, pokazałbym w moim domu garaż na 30 samochodów, pełnowymiarowe boisko do kosza albo pięciopokojowy domek dla gości z własnym basenem. Nazywam to Shaqapulco.”
„Kadzidła, pachnidła, mądre książki. Mnóstwo dziwnych rzeczy.” – o stylu prowadzenia zespołu przez Phila Jacksona.
„Nie zrozumiałem, są jakieś zakłócenia. Szumy w pytaniu.” – w odpowiedzi na niewygodne pytanie.
„Sam Smith to jeden z tych dziennikarzy, którzy chowają się za swoim piórem. Gwarantuję Wam, że nie powiedziałby tego mi prosto w twarz w ciemnej uliczce bez świadków.”
„Ta marynarka jest okraszna. Tak, okraszna – to połączenie słów okropna i straszna.” – do Craiga Sagera, reportera TNT, znanego z ekstrawaganckich strojów.
„Poczułem się naprawdę staro, kiedy zorientowałem się, że wszyscy gracze, którzy zaczynali karierę przede mną, już dawno odeszli – Jordan, Pippen, Barkley, Harper.”
„Dzisiejsi środkowi boją się kontaktu fizycznego. Ja zaczynałem jako gracz futbolu amerykańskiego. Lubiłem zadawać innym ból. W koszykówce jest tak samo.”
„Wy dziennikarze uwielbiacie moje cytaty, co nie ? Są po prostu Shaqtastyczne.”
„Ta nowa piłka jest okropna. To jak dotykać prawdziwą tancerkę w klubie, a potem macać nadmuchaną lalkę.” – o tymczasowej zamianie skórzanej piłki na wykonaną ze sztucznych kompozytów.
„Nie powiedziałbym, że sezon zasadniczy jest bez znaczenia. To tak jak z szachami – najpierw trzeba sobie wypracować pozycję, dzięki, której można wygrać całą rozgrywkę.”
„Było k**** zimno. Możecie mnie zacytować.” – o grze w towarzyskim meczu pod gołym niebem.
„Miałem nadzieję, że to Anna Kurnikowa.” – o meczu w, którym wpadł w kibiców na trybunach.
„Kontuzje się zdarzają i nie mam na to wpływu. Niektóre rzeczy po prostu się dzieją. Dlaczego pada deszcz? Dlaczego jestem taki sexi? Naprawdę nie wiem.”
„Nie jestem w stanie zapamiętać nazw wszystkich knajp, które zaliczam.” – O tym czy odwiedził Partenon podczas pobytu w Grecji.
„Telewizja niszczy umysł. Nigdy nie oglądam telewizji.”
„To wspaniałe miasto, ale kiedy byłem młody i głupi, kupiłem 30 samochodów i uwielbiam nimi jeździć, a w Nowym Jorku to raczej niemożliwe.” – o tym czy chciałby grać dla NY Knicks.
„Jesteśmy znacznie przystojniejsi.” – o tym jak wzmocnił się zespół po jego przyjściu.
„Erik Dampier? Tak - mógłby dominować, ale gdyby grał w WNBA.”
„Kiedy grałem przeciwko Shawnowi Bradleyowi to miałem ochotę pakować, pakować, pakować w każdej akcji.”
„On naprawdę potrafi grać. Dobrze rzuca, dobrze kozłuje, dobrze podaje. To wielki koszykarz, kropka. Jeżeli ktokolwiek stwierdzi, że Dirk Nowitzki nie jest wielki – dam mu w twarz.”
„Erik Dampier to mięczak. Zacytujcie to, podkreślcie, zapakujcie i wyślijcie do niego.”
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz